Ci, którzy mnie znają wiedzą, ze nie fotografuję ślubów. Odsyłam zawsze do innych, zaprzyjaźnionych Fotografów, którzy są w tym naprawdę dobrzy. Tej Parze jednak nie odmówiłam, nie mogłam odmówić. Są ze mną, a ja z nimi zawsze, gdy w ich życiu dzieje sie coś ważnego <3 Dziękuję Kochani :*
Marcelina, Dawid i Tosia… i teraz było tak, jak myślałam, że będzie. Dwie Marty zadbały o szczegóły w postaci papaterii, wystroju Kościoła, Sali w Saknsen Bicz. Goście dopisali najpiękniej. Było jak zawsze z gromkim śmiechem, nieustającym, w tle. Życzę Wam, by było już tak na zawsze <3
P.S. Oprócz pięknych momentów, wzruszających i łapiących za serce, zobaczycie też co przygotowały Pielęgniarki, które na codzień towarzyszą Dawidowi w pracy – takiej bramy to jeszcze świat nie widział!!
A na koniec zobaczyć będziecie mogli, w jakiej formie zamknęliśmy całość – album dla Młodych, albumy dla rodziców – wszystko misternie dopracowane, z grafiką, która pojawiła się na papeterii i całej reszcie. Jest moc!